W schronisku na górskiej hali możesz się po prostu napawać ciszą, spoglądać w kierunku gór na zmianę czytając leżącą przed Tobą kartę dań. Lektura karty będzie swego rodzaju kulinarną podróżą w czasie, bo wiele z tych dań to potrawy z kuchni naszych przodków. Znajdziesz tam na przykład knedle buraczane (Rohnen) czy gryczane (Schwarzplentene). Brzmi znajomo? W Południowym Tyrolu na czerwone buraki mówi się Rohnen, a knedle gryczane były kiedyś jedzeniem dla ubogich ludzi. Istnieje także deser z mąki gryczanej, zwany Schwarzplentene Riebl – przypomina trochę omlet Kaiserschmarrn.
W każdej bacówce czy schronisku dostaniesz ser z południowotyrolskiego mleka i południowotyrolski speck ChOG, na przykład w formie deski przekąsek. Obok klasycznych dań pod strzechy schronisk zawitała także wykwintna kuchnia, pełna wyszukanych przystawek w stylu kuchni śródziemnomorskiej, dań mięsnych z grilla czy kreatywnych dań z włoskich makaronów. Do tego można wypić kieliszek południowotyrolskiego wina, gin własnej produkcji lub sok malinowy czy też z czarnego bzu. W górach to wszystko smakuje jeszcze lepiej!
Chcesz spróbować tych i innych dań? Ruszaj do schronisk. Tam czeka cała gama smaków, od rustykalnie prostych po wysublimowane kreacje haute cuisine.